www.awans.net
Publikacje nauczycieli
 › strona główna › archiwum › indeks autorów › kontakt

Wojciech Cieszkowski,   Zespół Szkół Ogólnokształcących i Zawodowych im. Jarosława Iwaszkiewicza w Ciechanowcu

Po co nam gimnazjum

Artykuł polemiczny

Szkoła podstawowa, gimnazjum, szkoła średnia - zawodowa lub liceum ogólnokształcące, studia, dobra praca, wysoka emerytura, spokojna starość... Jakże optymistyczną wizję przyszłości rysowano przed nami! A co z tego wyszło?

Jak na razie mamy prawie opanowany stopień podstawowy, chociaż odnośnie tego też miałbym spore wątpliwości. Tak opiewane nauczanie zintegrowane nauczyło, a raczej nie nauczyło dzieci dyscypliny w czasie zajęć, umiejętności planowania własnego czasu do wykonania określonych działań czy po prostu posłuszeństwa. Ale dzieci kończą szkołę podstawową i przechodzą do gimnazjum. I zaczyna się! Zaczyna się piękny okres dorastania! Hormony buzują jak trzeba i opanować taką młodzież (bo jakże inaczej ją nazwać!) - zaczynają się kłopoty. Coraz częściej słychać o przypadkach co najmniej nagannego zachowania w gimnazjach - przypadki nawet molestowania seksualnego nauczycielek przez młodzież w wieku lat 14 - 15! No, ale to przecież trudny wiek dla młodzieży i należy ją zrozumieć. Ale czy naprawdę? Fantastyczny pomysł oddzielenia szkoły podstawowej od gimnazjum zaowocował wyizolowaniem młodzieży dorastającej od maluchów. W poprzednim systemie dzielono młodzież uczącą na: podstawówkę, szkołę średnią i studentów. I ten np. 15 - latek podświadomie kwalifikował się nawet sam do tych młodszych dzieci i takim pozostawał również w świadomości innych, a takie segregowanie wymuszało określone traktowanie i zachowanie. "Przecież to podstawówka " - i takie stwierdzenie często załatwiało sprawę. Teraz młodzież jest już w gimnazjum, to nie podstawówka, a to nobilituje.

Jakie korzyści odnieśliśmy my, nauczyciele z reformy oświaty? Takie pytanie wielokrotnie zadajemy sobie w czasie pracy, ale ja zadaję sobie bardziej osobiste: jakie korzyści odniosłem ja, nauczyciel chemii w szkole średniej z reformy oświaty? Pomijam wszelkie zmiany w płacy, awansie zawodowym czy systemie kształcenia nauczycieli, o których to zagadnieniach można by napisać kolejne odcinki powieści pod tytułem "I co ja robię tu?"

Chciałbym skupić się tylko na jednym zagadnieniu dotyczącym przygotowaniu młodzieży do nauki w szkole średniej tj. opanowaniu przez niej materiału przewidzianego programami nauczania. Analize reszty problemów, tzn. wpojenie zasad dobrego uczenia się oraz zasad dobrego zachowania, pozostawiam pedagogom szkolnym.

Program chemii obejmuje naukę przez trzy lata po jednej godzinie tygodniowo. Jakie skutki powoduje tylko jedna godzina przedmiotu tygodniowo, chyba nie muszę nikogo nie uświadamiać. Uczniowie przychodzą tylko po to (jeżeli w ogóle przychodzą), by przesiedzieć te 45 minut i zaliczyć przedmiot, licząc na łut szczęścia, że nauczyciel nie będzie pytał, a jak zapyta, to nie jego. W końcu trudno, mając do dyspozycji 1 godzinę tygodniowo i np. 35 uczniów w klasie, każdego zapytać dokładnie co najmniej raz. Jeżeli już takie sprawdzenie wiadomości się odbywa, to często jest to sprawdzenie bardzo powierzchowne, spowodowane brakiem czasu i wymuszone koniecznością. Do tego jedna, góra dwie prace klasowe w semestrze i już! Są oceny i gotowe. I tu trzeba oddać sprawiedliwość, praktycznie nie ma innej możliwości. Ale przecież to młodzież miała w gimnazjum w cyklu nauczania 3 godziny nauki chemii! Więcej niż w poprzednim systemie. I tu pada pytanie: Czy ta młodzież wie więcej czy mniej? Powinna więcej, przecież uczy się więcej! Ale czy naprawdę?

W swojej pracy miałem do czynienia z młodzieżą z różnych systemów. I jakie mam doświadczenia?

Poprzednia młodzież po prostu nie umiała wielu rzeczy i to potrafiłem zrozumieć - jest po szkole podstawowej (i znowu ten schemat myślenia!). Pracowicie tłumaczyłem im zagadnienia od początku i miałem satysfakcję, że czasami zrozumieli. Najwyżej się denerwowałem, że czegoś tam nie rozumieją. A teraz się dziwię, że czasami coś tam rozumieją! Obecnie muszę przyjmować, że mieli tą chemię trzy lata, czegoś tam wymagano i trudno zaczynać wszystko od początku.

Znam programy nauczania w gimnazjum i wiem, co powinni umieć. No właśnie, powinni umieć. Ale chemicy znają te rozbrajające powiedzenia: mój syn (córka) chemikiem nie będzie i po co mu te wiadomości z chemii! (podobnie jak: nie będzie matematykiem, fizykiem, geografem, historykiem, polonistą, anglistą...). Ale jest jeszcze coś - chemii nie można i nie trzeba się uczyć na pamięć, trzeba ją zrozumieć.

No właśnie - zrozumieć. Kwestia zrozumienia, rozumienia i pojmowania to chyba pięta Achillesowa naszej edukacji. Czytanie ze zrozumieniem - jakże to trudne! I dochodziłem szybko do kwestii - czego nie umiecie? Ale szybko nauczyłem się zadawać pytanie - co umiecie? Aby odpowiedzieć na to pasjonujące pytanie, zacząłem przeprowadzać tzn. test kompetencji. Szybko przekształcił się on w test niekompetencji.

Zadawałem młodzieży pytania (w załączeniu), wybrane z podręczników i programu nauczania wwdług Nowej Ery. Test obejmował najważniejsze wiadomości, zaznaczone i podkreślone.

Sam test był testem zapowiedzianym, przeprowadzonym w pierwszym tygodniu nauki.

Sprawdzian wiadomości zapamiętanych z gimnazjum dla klas I
  1. Wymień odmiany alotropowe węgla.
  2. Podaj wzór ogólny węglowodorów - alkanów.
  3. Wymień pierwsze 10 alkanów w porządku wzrastającej ilości atomó węgla w cząsteczce.
  4. Podaj wzór sumaryczny i kreskowy siarczanu (VI) potasu.
  5. Nazwij związki:
    Na2SO4
    K3PO4
    CaCO3
  6. Napisz wzory sumaryczne i nazwij znane ci kwasy tlenowe.
  7. Napisz reakcje dysocjacji całkowitej kwasu chlorowodorowego.
  8. Napisz stopniową dysocjację kwasu fosforowego (V).
  9. Napisz reakcje otrzymywania wodorotlenków.
  10. Napisz reakcje obrazujące metody otrzymywania soli.
  11. Co to jest mol?
  12. Co to jest masa molowa?
  13. Napisz reakcję spalania niecałkowitego pentanu.
  14. Czym różni się wzór sumaryczny od strukturalnego?
  15. Czym różnią się alkeny od alkinów?
  16. Napisz wzór ogólny alkoholi.
  17. Napisz wzór kreskowy glicerolu.
  18. Napisz wzór ogólny kwasów karboksylowych.
  19. Napisz reakcję kwasu octowego z magnezem.
  20. Co to jest stała Avogadra?
  21. Ile gramów magnezu przereagowało z kwasem solnym, jeżeli powstało 190 g soli?
    Masy atomowe:
    magnezu - 24 u
    chloru - 35, 5 u
    wodoru - 1 u
Rok 2002/2003 - na 90 uczniów wyniki przedstawiały się następująco:

Wyniki testu 2002/2003

Rok 2004/2005 - na 78 uczniów wyniki przedstawiały się następująco:

Wyniki testu 2004/2005

Wnioski nasuwają się same - jest coraz gorzej. Nie i mam pretensji do nauczycieli, ale do systemu. Praktyczna niemożliwość niepromowania ucznia w klasach gimnazjalnych, (czy ktoś wie o wypadkach niepromowania z powodu nieopanowania wiadomości?), nacisk środowisk na nauczycieli o dobre czy bardzo dobre oceny z przedmiotów nauczania i wyniki są takie, jakie są. Coraz większa rozbieżność między ocenami, wynikami testu na koniec gimnazjum, a potem osiąganymi wynikami w szkole średniej. Mamy ambicje, by cała młodzież miała co najmniej średnie wykształcenie. Ale jak to osiągnąć, jeżeli wiadomo, że w społeczeństwie nie wszyscy posiadają potencjał intelektualny odpowiedni, by takie wykształcenie posiadać? Wybrano wariant najprostszy: obniżono wymagania w szkole średniej, ale wiele renomowanych, czy po prostu dobrych uczelni wyższych swoich wymagań nie obniża, zresztą słusznie. Jeżeli ktoś zarzuci mi mówienie nieprawdy, to prosiłbym przejrzeć wyniki egzaminów matur próbnych, jakie odbywają się w szkołach średnich - to hekatomba. Odejście od starej matury do nowej ujawni, że król jest nagi! Będziemy się bardzo cieszyć, jeżeli zda 60% abiturientów. Ale czy rzeczywiście będziemy mieli powód do radości? Przecież ta młodzież jakoś zaliczyła trzy klasy liceum, przygotowała się psychicznie do podjęcia studiów i co teraz dalej? Niepowodzeniami rodzice obarczą nas i będą mieli rację!

Chemię na maturze zdaje niewielka liczba osób, głównie ci, którzy marzą o karierze lekarza, uczą się często dodatkowo czy po prostu chcą się uczyć. Jednak lekcje w szkole trzeba prowadzić często w klasie, gdzie brak całkowitego zainteresowania tym przedmiotem, często już negatywnie do niego usposobionej. Oczywiście, można robić ciekawe lekcje i spróbować uczniów zainteresować chemią, wykonywać mnóstwo ciekawych doświadczeń, ale tak może być w przypadku młodzieży zainteresowanej nauką jako taką, a nie zawsze się to udaje. Ponadto jeszcze trzeba mieć do tego odpowiednie warunki - salę, sprzęt i odczynniki, wszystko to kosztuje bardzo dużo, a szkło ma to do siebie, że się tłucze, a odczynniki zużywają. Ministerstwo (patrz strona http://www.menis.gov.pl/) ma fantastyczne pomysły i standardy wyposażenia szkół i pracowni, ale nic nie pisze, skąd brać pieniądze. Często w klasie trafiają się jedna, dwie osoby zainteresowane przedmiotem i trzeba wybrać - czy mówić tylko do nich, czy mówić w sposób co najmniej bardzo prosty i rzeczy podstawowe do reszty klasy ze sporą szkodą dla tych lepszych. I zawsze wylewamy dziecko z kąpielą! Przychodzi na wiosnę czas sprawdzianów z zakresu opanowania wiadomości z przedmiotów nauczanych, organizowanych przez dyrektorów oraz kuratoria i jak pogodzić wszystkie za i przeciw? Bardzo słabe wyniki w klasie (ogólnie) przy pojedynczych bardzo dobrych czy lepiej ogólnie dopuszczająco i dostatecznie? Wiem, indywidualna praca z uczniami zdolnymi, przy słabych wynikach ogólnych, ale przecież dalej ciąży na nas wymaganie, byśmy mieli co najmniej wyniki dostateczne z przedmiotu w klasie. Ale czy wszyscy uczniowie opanowali, czy chcieli opanować wiadomości na "dostateczny", skoro "dopuszczający" promuje? A może odejść od rozliczania nauczycieli ze średniej z przedmiotu, a zacząć patrzeć na przyrost wiedzy w czasie nauczania i na wyniki zewnętrznej matury?

A może ktoś zna inną, lepszą receptę?



Tego samego Autora:
Analiza ścieków i poziomu zanieczyszczeń wody oraz opracowanie stanu gleb na terenie gminy Ciechanowiec - program zajęć pozalekcyjnych w Zespole Szkół Ogólnokształcących i Zawodowych im. Jarosława Iwaszkiewicza w Ciechanowcu

Publikacja dodana do Archiwum Internetowego Serwisu Oświatowego AWANS.NET 14 października 2004 r. do góry

Copyright © 2004 AWANS.NET