Barbara Moruszewicz, fortepian, Państwowa Szkoła Muzyczna I i II stopnia w Suwałkach, PSM Suwałki, Szkoła Muzyczna Suwałki, publikacje nauczycieli, publikacje nauczycielskie, awans zawodowy, rozwój zawodowy, plan rozwoju zawodowego, publikacje, publikacja, dyplomowany, mianowany, opublikować

www.awans.net
Publikacje nauczycieli
 › strona główna › archiwum › kontakt


Barbara Moruszewicz, Państwowa Szkoła Muzyczna I i II stopnia w Suwałkach

Czy można uczyć inaczej gry na fortepianie



Od czego zaczynamy?

Większość tzw. "szkół" nauczania gry na fortepianie, proponuję rozpoczęcie nauki gry od środkowego "c" i stopniowo rozszerzając zakres zapisu nutowego wprowadza utwory coraz trudniejsze. W Polsce popularna jest metoda beznutowa w pierwszej fazie nauki. Potem nauczyciele korzystają z kilku (niewielu) dostępnych podręczników do nauki gry na fortepianie np. "Do, re, mi" W. Markiewiczówny, "Abecadło" J. Garści, "Zeszyt ucznia" M. Preuschoff - Kazimierczakowej, bądź też "szkół" rosyjskich dostępnych na rynku wydawniczym.

Parę lat temu uczestniczyłam w kursie "Methode creative" prowadzonym przez prof. Piotra Lacherta. Zainspirowana nowymi metodami, o których tam usłyszałam rozpoczęłam poszukiwania podręcznika "Play your way" Alison Bould - australijskiej pianistki i kompozytorki.

Skuteczne okazały się poszukiwania internetowe. Ponieważ uważam, że powszechnie dostępne podręczniki "zamykają" dziecko w pewnej formule, z zapałem tłumaczyłam (z jęz. angielskiego) i poznawałam jedną z metod, która uczy zapisu nutowego, ale zachęca też dziecko do własnej twórczości.

Jest to podręcznik w trzech zeszytach:
  1. nauka notacji muzycznej i początki nauki improwizacji na "bazie" poznanych dźwięków,
  2. rozszerzenie notacji o chromatykę, dalsze próby improwizacji i zachęcanie do wlasnych kompozycji,
  3. poznanie notacji proporcjonalnej (alternatywnej do tradycyjnej) czyli symboli określających szybkość rytmu, nastrój, wysokość dźwięku.
Autorka będąc sama pianistką, kompozytorką i nauczycielką proponuje taką metodę, w której dziecko ucząc się będzie też mogło rozwijać zdolności twórcze.

We wstępie skierowanym do rodziców i nauczycieli autorka przedstawia swoja propozycje następująco:

"Dlaczego wielu uczniów porzuca naukę gry na instrumencie po pierwszych kilku lekcjach? Ponieważ zbyt wielu ludzi marzy o perfekcyjności gry. Niepowodzenia w zdobyciu tego celu stają się jak zły sen. Perfekcyjność jako element dobrej gry na instrumencie nie jest celem w pierwszym etapie ucznia się.

Nauka podstaw improwizacji i kompozycji nie obniża potrzeby uczenia się tradycyjnymi metodami. Jest to dodatkowa metoda a nie w zamian, wręcz oczekuje się od uczniów wykorzystywania tego, czego się właśnie uczą w nauce improwizacji.

Nie ma określonego czasu na przerobienie danego problemu. Uczeń nie powinien czuć paniki czy pośpiechu; ma odkryć swoje własne rozwiązania przez tworzenie, imitacje, eksperymenty, oryginalne kompozycje.

Najważniejszym celem tej książki jest zachęcenie do muzycznych eksperymentów. Najlepiej w formie zabawy."


Jak to zrobić?

Najprostszym sposobem jest układanie piosenek i akordów w oparciu o skalę, którą uczeń sam odkrywa.

Grając "nie patrząc na klawisze, może z zamkniętymi oczami" dziecko znajduje swoją frazę, próbuje ją zapamiętać. Na początku są to proste piosenki więc łatwo jest je zapisać i na to też jest miejsce w podręczniku.


Uczeń modeluje frazę czy też akord grając głośniej - ciszej, wolniej - szybciej, zmieniając nieco artykulację, krzyżując ręce itd.

Skala złożona z dźwięków granych na czarnych klawiszach brzmi ludowo, egzotycznie. Uczeń w oparciu o tę skalę tworzy swój własny "wzór" i stara się go zapamiętać. Przy czym obie ręce świetnie do siebie pasują improwizując na czarnych klawiszach.

Wypróbowałam to na swoich uczniach. Jest to łatwa i ciekawa zabawa dla każdego dziecka. Wywołuje naprawdę niezwykły , wewnętrzny uśmiech w dziecku, jeśli pozwoli swoim palcom i wyobraźni na swobodę. Niestety, większość dzieci z oporami sobie na tę swobodę pozwala, lękając się błędu, oceny. Dopiero po moich zapewnieniach, iż wszystko co zrobią - nawet długie pauzy - będzie właściwe, gdyż jest to ich własna wypowiedź, próbują "wymyślać" śmielej.

Wracając do "Play your way"... Nauka zapisu nutowego zaczyna się od c - c1 - c2, czyli pierwszymi i piątymi palcami, portato z przenoszeniem rąk przez oktawę. Autorka pozostawia wolną pięciolinię na zapis własnej kompozycji z dźwiękami "c" zachęcając do stosowania różnych wartości rytmicznych. Nasz młody kompozytor może eksperymentować z rytmem: "patrząc na klawiaturę graj akordy i skale w różnym rytmie używając obu rąk. Każdy czarny klawisz będzie brzmiał "wstrząsająco". Kiedy zrobisz "kawałek" muzyki bez zatrzymywania się to jest to improwizacja. Czasami kiedy zamkniesz oczy możesz słyszeć wyraźniej; zamknij oczy i improwizuj... słuchaj brzmienia jakie stwarzasz... graj to, co wygodne dla twoich palców... graj Twoim sposobem".

Stopniowo uczeń poznaje dźwięki kolejnych oktaw: ich zapis, brzmienie w połączeniu z już poznanymi dźwiękami np. c - d - e, po czym zapisuje w wolnych pięcioliniach własną kompozycję.


Kołysanka złożona z dźwięków c, d, e, wypełnia trzy takty - pozostałe wypełnia uczeń zmieniając "tak dużo jak chce".

W dalszej części podręcznika stopniowo poznajemy pauzy, frazowanie (gra legato), kolejne dźwięki zapisu i zawsze po utrwaleniu nowego elementu jest miejsce na improwizację.

Zeszyt drugi "Play your way" to poznawanie i przygoda z chromatyką - półtony i cale tony. "Zagraj i słuchaj... różnicuj; ćwicz słuchanie bez patrzenia na klawiaturę (...) naucz się grać ten kawałek chromatycznie wolno i szybko, w różnych rejestrach, możesz krzyżować ręce." Wolność w eksperymentowaniu i poczucie przygody jest podstawowym celem tej książki.

"Czasem błędy mogą pomóc ci w tworzeniu akordów, melodii, które brzmią świeżej i bardziej z polotem." Zdaniem autorki, śpiewanie podczas grania pomoga w improwizowaniu. "Zacznij Twoją improwizację śpiewać, klawiatura zaś niech naśladuje twoje pomysły głosowe lub rób to odwrotnie, tj. zacznij od grania. Dodanie głosu śpiewanego może uwolnić twoje palce na klawiaturze." W tym zeszycie uczeń poznaje zasady kanonu, imitacji, wariacji. "Komponowanie wymaga rozumienia teorii muzyki. Zrób plan przed improwizacją, ale pozwalaj sobie na spontaniczność."


Zeszyt drugi kończy "Menuet" J. S. Bacha. "Wzór kompozycji Bacha jest zawsze bardzo czysty, nawet kiedy krzyżujesz ręce jest w tym muzyczny sens. Kiedy uczyłam grać ten utwór dzieci przewróciłam nuty do góry nogami. Jest to fascynujące, że można utwór wykonać z obu stron"


W trzecim zeszycie "Play your way" kompozytorka zapoznaje ucznia z nowym sposobem zapisu muzyki - notacją proporcjonalną. Są to symbole, które określają szybkość rytmu, nastrój. Przykłady:
  1. Czas trwania nuty jest ustalony przez długość poziomej kreski; ta nuta trwa 3 sek.


  2. Tak szybko jak to możliwe


  3. Kępka dźwięków pomiędzy nutami na białych lub czarnych klawiszach


  4. Grupy białych lub czarnych klawiszy


  5. Uderzenie w struny lub pudło fortepianu


  6. Powolne wibrato (tryl)

Zeszyt ten zawiera też kompozycję autorki w takim stylu: "Homage to Stravinsky" czy "Rhapsody".

Autorka ucząc kolejnych elementów na różnych poziomach zachęca do szukania swojej drogi i grania po swojemu. Wzbogaca swoją metodę dowcipnymi rycinami, których również jest autorką.

Propozycja Alison Bould wydaje mi się niezwykle cenna. Przede wszystkim dlatego, iż nie znam innego podręcznika do nauki improwizacji na polskim rynku. A przecież umiejętność grania swoim sposobem jest bardzo twórcza. Tym bardziej, iż nie chodzi przecież o tworzenie dzieł, a osobistą wypowiedź muzyczną.

Słysząc moją córkę, która zamiast ćwiczyć zadane utwory gra po swojemu i zupełnie swoim głosem wiem, że bardzo to cenne i żałuję, iż w polskich szkołach jest taki przymus programów konkursów, egzaminów.


Artykuł znajduje się w Archiwum Internetowego Serwisu Oświatowego Awans.net

do góry      
Copyright © 2003 Piksel, Usługi Internetowe, Suwałki     Webmaster