Stanisław W. Warakomski
(1888 - 1970)

Stanisław W. Warakomski

Sekretarz Generalny Unii Polskiej
w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej
(od roku 1921)


Biografia Stanisława W. Warakomskiego

(na podstawie zachowanych dokumentów rodzinnych)

WIELKA KSIĘGA - HISTORIA UNII POLSKIEJ W STANACH ZJEDNOCZONYCH PÓŁNOCNEJ AMERYKI WYDANA Z OKAZJI JEJ ZŁOTEGO JUBILEUSZU 1890-1940

Stanisław W. Warakomski urodził się 8 maja roku 1888 w Krasnopolu, obecnie woj. podlaskie. Po ukończeniu szkoły miejscowej w Sejnach oddał się nauce w Suwałkach w zawodzie kupieckim, terminując w firmach znanych i respektowanych.

Mając lat siedemnaście przybył, z tysiącami innych do brzegów Ameryki, szukając tu pola i sposobności, by wykazać swe zdolności i energię.

W roku 1907 widzimy go w mieście Nanticoke, Pa. Nie wstydzi się pracy i znajduje ją w kopalni firmy Susquehanna Coal Co. Odbywszy termin kopalniany został górnikiem. Pracował ciężko jak i inni, nie zaniedbując jednak dalszego kształcenia się. Toteż wieczory spędzał nie w towarzystwie wesołych przyjaciół i kompanów, ale na ławach szkoły wieczornej, na kursach nauki języka angielskiego, który chciał poznać dokładnie. Na nagrodę nie trzeba było długo czekać, kompania bowiem widząc wielkie postępy w naukach młodego Warakomskiego, naznaczyła go klerkiem w swym generalnym składzie. Skład był prowadzony przez p. Scouton Lee w Sekcji Hanover.

Z chwilą przybycia do Ameryki Stanisław W. Warakomski wstąpił do kilku polskich organizacji, mianowicie do: Unii Polskiej, Związku Narodowego Polskiego, Sokolstwa Polskiego i wielu innych towarzystw i klubów polityczno-narodowych. Zorganizował przytem kilka towarzystw, cieszących się stałym rozwojem i mających za sobą poważne już zasługi na niwie społeczno-narodowej.

Stanisław W. Warakomski był długoletnim Prezesem Gniazda Sokołów w Nanticoke. Za czasów jego urzędowania zbudowano piękną i przestronną Sokolnię, w której koncentruje się dziś wszelki ruch, życie i praca narodowa. Przez kilka lat sprawował on urząd Sekretarza Okręgu VII-go Związku Sokołów Polskich, a okres ten zaznaczył się nadzwyczaj ożywioną praca i działalnością tej patriotycznej Organizacji. Nie było narodowej sprawy, której by Warakomski nie popierał, nie było narodowej pracy, którejby nie wykonywał. Sprawy obywatelskie miały w nim zapalonego rzecznika i obrońcę.

Przyszła Pierwsza Wojna Światowa. Warakomski wykazał w kampaniach wojennych swój wielki zapał i energię, będąc członkiem Komitetu Obywatelskiego i organizując kampanię sprzedaży bondów wojennych. W tej pracy był nader sukcesywnym, mając dar ujmowania sprawy z punktu widzenia tych, którzy jego płomiennych mów i apelów słuchali.

Sprawa Polska nie miała bardziej oddanego pracownika. By Polska została wolną i niepodległą trzeba było wielkich starań w stolicy kraju amerykańskiego i w urabianiu i przychylnej opinii wpływowych sfer amerykańskich. Warakomski wiele czasu, starań i zdolności poświęcił Sprawie Polskiej, o czym z dumą zawsze mówił.

WIELKA KSIĘGA - HISTORIA UNII POLSKIEJ W STANACH ZJEDNOCZONYCH PÓŁNOCNEJ AMERYKI WYDANA Z OKAZJI JEJ ZŁOTEGO JUBILEUSZU 1890-1940 pliki PDF

Historia Unii Polskiej w SZPA strony 1-19
Historia Unii Polskiej w SZPA strony 20-29
Historia Unii Polskiej w SZPA strony 30-39
Historia Unii Polskiej w SZPA strony 40-49
Historia Unii Polskiej w SZPA strony 50-59
Historia Unii Polskiej w SZPA strony 60-69
Historia Unii Polskiej w SZPA strony 70-79
Historia Unii Polskiej w SZPA strony 80-89
Historia Unii Polskiej w SZPA strony 90-99
Historia Unii Polskiej w SZPA strony 100-109

W roku 1921 wychodzi na szeroką arenę działalności publicznej. Do tego czasu Uniści znali go czy to jako delegata sejmowego, członka tej czy innej komisji, lub nawet sekretarza sejmu. W roku 1921 ogół delegatów sejmowych nagradza Warakomskiego jednogłośnym wyborem na urząd Sekretarza Generalnego Unii Polskiej w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej, której siedziba i Zarząd Główny mieściły się ówcześnie w Wilkes-Barre, Pa.

Sekretarz Generalny wraz ze swymi biuralistami

Podpadającą jest rzeczą, że praca Warakomskiego tak przypadała do gustu delegacji sejmowej na każdym Sejmie, że wybór Warakomskiego był zawsze jednogłośny.

Popularności dorównywała praca. Albo raczej praca szła na wyścigi z popularnością, gdyż im więcej cenił ogół unijny pracę swego Sekretarza, tym Sekretarz Generalny więcej się oddawał tej pracy. Unia Polska weszła mu w krew, skąd czerpał zapał i natchnienie do ciągle nowych wysiłków dla dobra ukochanej Unii.

W okresie jego urzędowania Unia Polska wzrosła pod względem członkostwa i majątku do takich rozmiarów, że stanęła w rzędzie dwóch największych i najzasobniejszych Organizacji Polskich na wychodźctwie. Rosła nie tylko we wpływy, lecz jej zasoby i kapitały uczyniły z niej potęgę finansową, co stwierdzały sprawozdania finansowe Unii.

Koroną dążeń Sekretarza Warakomskiego była budowa własnej siedziby organizacyjnej. W roku 1936 stanął w centrum miasta Wilkes-Barre wspaniały Dom Unijny, który jest chlubą całego jej członkostwa. Wiele prac i zachodów poświęcił Warakomski, aby dzieło budowy doprowadzić do skutku.

Budynek Unii Polskiej w S.Z.A.P.

W roku 1934 wydelegowany był Sekretarz Warakomski jako delegat Unii Polskiej na zjazd Polaków z. Zagranicy, który to zjazd odbył się w stolicy Polski, Warszawie pod auspicjami rządu polskiego. Na zjeździe tym, w którym brali udział delegaci z wszystkich zakątków świata opracowano plany jak pracować dla Polski i jej wielkości.

Warakomski podczas wizyty w Warszawie złożył wizytę i byt gościem Prezydenta Polski Mościckiego oraz Jej Marszałka Piłsudskiego. Korzystając ze sposobności przejechał ojczysty kraj od krańca do krańca, udając się następnie w podróż do innych krajów, a specjalnie do Rzymu, gdzie otrzymał posłuchanie Ojca Św. Piusa XI.

Za pracę w odbudowę Polski otrzymał Sekretarz Warakomski od rządu polskiego odznaczenie, które z chlubą nosił.

Pisząc dalej o działalności Sekretarza Warakomskiego należy tu dodać dla pełności obrazu, że w roku 1936 wybrany został dyrektorem Rady Polonii Amerykańskiej, które się zamieniła później na Polish War Relief, gdy wybuchła II wojna i Stany Zjednoczone wzięły w niej udział.

Strona tytułowa Historii Unii Polskiej w S.Z.A.P.

W roku 1942 został Sekretarz Warakomski wybranym i zaszczyconym urzędem dyrektora Archiwum i Muzeum Polonii Amerykańskiej w Chicago.

W maju roku 1943 był Sekretarz Warakomski delegatem na Kongres Polsko-Amerykański, jaki się odbyt w mieście Buffalo, N. Y., na którym powołaną została do życia pod powyższą nazwą Organizacja całej Polonii w Stanach Zjednoczonych do pracy dla wolności i niepodległości Polski. Sekretarz Warakomski wszedł w skład Zarządu Głównego tego Kongresu jako dyrektor.

W roku 1944 został powołany na członka wielce zasłużonej na polu naukowym Fundacji Kościuszkowskiej.

Lecz nie tylko ogólne sprawy cieszyły się poparciem i udziałem Sekretarza Warakomskiego. Nie zapominał on również i o pracach bliższych. Był na przykład dyrektorem i sekretarzem Instytutu Św. Stanisława, którego praca na polu charytatywnym jest znana ogólnie.

W r. 1945 Miners National Bank w Nanticoke powołał go na stanowisko dyrektora.

Pasmo życia Warakomskiego jest niewyczerpane. Widzimy go na każdym polu pracy narodowej i organizacyjnej, jako lidera i jako pracownika, wiernego przyjaciela i doradcę polskiej młodzieży, członka licznych organizacji i grup towarzyskich i obywatelskich.

Warakomski był drogim mężem i dumnym ojcem. Za małżonkę wziął sobie w roku 1912 pannę Marię Nowicką, z którą się dochował pięknej gromadki dzieci. Jedna z cór wyszła za inżyniera p. Antoniego Aponika. To graduantka Uniwersytetu Pennsylwania i była nauczycielka języka angielskiego w wyższej szkole w Nanticoke.

Syn Alfons S. Warakomski jest znanym lekarzem, który ukończył sławny uniwersytet Bucknell i Jefferson Medical School, gdy zaś wojna druga światowa wybuchła jako doktor w armii dosłużył się stopnia kapitana.

Drugi i najmłodszy syn Czesław, skończył również Kolegium Bucknell a jako żołnierz-lotnik dosłużył się stopnia pierwszego porucznika. Podczas wojny w przelocie nad Niemcami dostał się do niewoli, która trwała rok cały.

Stanisław W. Warakomski zmarł w styczniu 1970 r. Jego żona Maria zmarła 7 listopada 1988 r. w wieku 96 lat. Oboje pochowani są na cmentarzu Mount Olivet, Calverton, Pa, USA.

e-mail do autora strony: redakcja@awans.net
Copyright © 2009 Zbigniew Warakomski